poniedziałek, 24 października 2016

Pod lupą kosmetologa #1 - Arkana Crystal peel


Długo się nosiłam z rozpoczęciem nowej serii postów. Tyle było do zrobienia, mnóstwo pobocznych spraw, ale ciągle gdzieś w głowie siedział pomysł na posty z branży beauty. Na coś w końcu musi się przydać to mgr przed nazwiskiem, więc chyba czas najwyższy to wykorzystać i podzielić się z Wami moją wiedzą!
Jako, że skończyłam studia kosmetologiczne na uniwersytecie medycznym, to mam nadzieję, że uda mi się w fachowy i profesjonalny sposób prowadzić tą serię wpisów! Ale nie bójcie się... nie zabraknie tutaj naszego, zajawkowego luzu :)

Na pierwszy rzut idzie produkt marki Arkana - CRYSTAL PEEL, który ma zastosowanie zarówno w profesjonalnych gabinetach, jak i jest polecany do pielęgnacji domowej. Do niedawna firma Arkana nie była mi nieznana, natknęłam się na nią przez przypadek na facebook'u poprzez post sponsorowany. Jest to nasza rodzima firma, prosto z Polski. Zajmuje się produkcją profesjonalnych serii, jak i tych do użytku w domowym zaciszu. Fajne jest to, że kosmetyki są bogate w składniki aktywne, co jest cenne dla osób które potrafią czytać składy na produktach kosmetycznych.


Zapytacie się pewnie: ''no to co z tym składem ?'' Jeśli chcemy kupić dobry kosmetyk, a nie szmelc, warto nabyć umiejętność czytania jego zawartości. A więc... Składy INCI są skonstruowane tak, że substancje, których jest w kosmetyku najwięcej są umieszczone na początku całej listy, im bliżej końca, tym danego składnika jest coraz mniej. Na zdjęciu powyżej, wyszczególniłam Wam składniki, których w peelingu powinno być najwięcej! Czyli jak każda z Was pewnie wie - są to substancje złuszczające.

ALUMINA - kryształki korundu, substancji złuszczającej, która może być Wam znana z pojęcia ''mikrodermabrazji korundowej''. Jest całkowicie bezpieczny dla zdrowia.
SALICYLIC/MADNELIC/AZELAIC - kwasy, kolejno: salicylowy, migdałowy, azelainowy, które dają nie tylko efekt złuszczania, ale ze względu na swoje właściwości działają na skórę: wygładzająco, nawilżająco, oczyszczająco a nawet przeciwbakteryjnie.

Jak na moje oko, skład Crystal-peel'a jest super. Bardzo rzadko mamy do czynienia z preparatami do pielęgnacji domowej, w których dostaniemy połączenie składników złuszczających chemicznie jak i mechanicznie. Za to produkt ma ode mnie duży plus. Do tego ma przyjemny, nieduszący zapach. Na pierwszy rzut kryształki korundu są niewyczuwalne, dopiero gdy rozprowadzimy preparat na skórze z odrobiną wody, czuje się delikatne tarcie. Skład kwasów w moim odczuciu jest wysoki, ponieważ u mnie produkt wywołuje delikatne pieczenie i oraz mrowienie. Po zastosowaniu kosmetyku, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, idealnie wygładzona i oczyszczona. W przypadku pielęgnacji domowej, stosowanie Crystal-peel'a raz w tygodniu jest wystarczające. Nie ma co zbytnio podrażniać skóry,  jeszcze w zbliżającym się okresie zimowym.

Tego typu preparat idealnie nadaje się do wykonania domowego MINI-ZABIEGU, w celu szybkiego oczyszczenia, odżywienia i nawilżenia skóry :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz