Ludzie, którzy już są na szycie mogą radzić, mogą się uśmiechać, mogą machać Nam z tych wyżyn, a my ciągle się denerwujemy, że ''stajemy na rzęsach'', a dalej jesteśmy tak nisko.
Jednak co by się nie myślało,co by się nie działo to CI LUDZIE Z WYŻYN mają rację! Tylko ciężka praca popłaca, manna sama z nieba nie leci, nic nie przychodzi łatwo, nic nie jest na pstryknięcie palca i wyciągniecie ręki. Kiedy zaczniesz się użalać nad sobą, może najpierw pomyślisz czy ktoś nie ma gorzej ? Czy faktycznie miejsce, w którym się aktualnie znajdujesz jest aż tak tragiczne lub nie można zrobić nic żeby to zmienić ? ZAWSZE MOŻNA ZMIENIĆ!
- można zmienić kijowy związek,
- można zmienić zawód, nawet jeśli zbliżamy się do 40-stki!
- można podążać za marzeniami, nawet jeśli nie mamy ogromnych funduszy i łatwego startu,
- można się nauczyć nowych, trudnych rzeczy, bo skoro ktoś to potrafi, to i ja mogę się nauczyć!
Można wszystko! Tylko tak ogólnie to trzeba chcieć. Bez chęci nie ma nic.
Jestem takim samym szaraczkiem jak Ty, o i Ty, i jeszcze Ty... tak tak, właśnie Ty, który aktualnie czytasz ten tekst! Czy nie warto czasem zrobić jednego kroku naprzód ? Czy nie warto pokonać strachu i wyjść ze strefy komfortu? Czy nie warto spróbować ?
Na błędach człowiek się uczy i kształtuje swój charakter! Gdyby ich nie popełniał, to nie wiedziałby jak je naprawiać. Wiem, że to trudne, wiem, że lepiej nie robić nic, żeby nie popełniać błędów, bo w sumie najbardziej to boimy się krytyki. Ale czy takie życie bez jakiejkolwiek walki o marzenia ma sens?
Ja powoli zaczynam wychodzić ze swojej strefy komfortu! A Ty ?
Zrobisz krok naprzód ?
Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można :)
To co hamuje nas przed rozwojem, to zazwyczaj strach przed porażką. Dlatego trzeba ten strach pokonać i zacząć realizację swoich marzeń. W najgorszym razie się nie uda, ale oprócz tej najgorszej możliwości jest przecież cały wachlarz innych! Warto więc sprawdzić, co to za możliwości. Ja cały czas sprawdzam. :)
OdpowiedzUsuń